Blog
Mały ZUS Plus nie dla freelancerów
Mały ZUS Plus – dla kogo?
Nowa, lutowa ulga Mały ZUS Plus pozwoli zaoszczędzić mikroprzedsiębiorcom nawet kilkaset złotych miesięcznie. Aby jednak z niej skorzystać, trzeba spełnić kilka warunków, takich jak:
● kryterium przychodowe – nie można przekroczyć 120 tys. zł rocznie;
● staż – trzeba prowadzić działalność w poprzednim roku przez co najmniej 60 dni.
Obostrzeń jest więcej – z Małego ZUS Plus wykluczone są m.in. o soby, które w poprzednim roku prowadziły działalność jako: twórca, artysta czy osoba wykonująca wolny zawód. Wykluczeni zostali również wspólnicy spółki jawnej, komandytowej, partnerskiej czy jednoosobowej spółki z o.o., a także osoby prowadzące publiczną lub niepubliczną szkołę, inną formę wychowania przedszkolnego, placówkę lub zespół szkół.
Ile wynosi Mały ZUS Plus?
Ustalenie wysokości składek dla Małego ZUS Plus wymaga obliczenia przeciętnego miesięcznego dochodu z działalności za rok ubiegły. W tym celu należy podzielić roczny dochód przez liczbę dni kalendarzowych, w których była prowadzona działalność. Uzyskany w ten sposób wynik należy następnie pomnożyć przez 30 i zaokrąglić do pełnych groszy.
Aby ustalić podstawę składki, trzeba przemnożyć przeciętny miesięczny dochód z działalności przez współczynnik 0,5 i ponowie zaokrąglić wynik do pełnych groszy. W kolejnym kroku należy porównać wynik z kwotą równą 30% minimalnego wynagrodzenia i 60% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego. To właśnie w ten sposób ustalana jest podstawa wymiaru składek dla dużego i preferencyjnego ZUS-u. Oznacza to, że w 2024 roku podstawą ustalania składek na ubezpieczenia społeczne w przypadku Małego ZUS Plus będzie kwota mieszcząca się w przedziale 402,65–1600,27 zł (408,16–1600,27 zł od 1 lipca 2024 roku).
Wolni strzelcy, gig workerzy czy też freelancerzy, jak zwykło się określać takie osoby, stanowią dość pokaźną i różnorodną grupę zawodową. W dużym uproszczeniu to osoby, które pracują nad różnymi projektami z wieloma firmami w przeciwieństwie do zatrudnionych na etacie i pracujących dla jednej firmy. Wśród nich znajdują się m.in.: graficy, dziennikarze, copywriterzy, programiści, fotografowie, tłumacze, webmasterzy, specjaliści ds. social mediów, SEO, SEM itd. Wykonują zlecenia na rzecz mikro- i małych przedsiębiorstw, a nawet osób fizycznych. Pozyskują je najczęściej za pośrednictwem internetowych serwisów dla freelancerów.
Gig economy, zjawisko znane na świecie, u nas dopiero raczkuje. W innych gospodarkach, jak podaje raport PARP „Global Entrepreneurship Monitor Polska 2019”, jest ono wspierane przez politykę krajową m.in. poprzez tworzone uregulowania prawne. Zdaniem ekspertów w Polsce freelancerzy są jeszcze ciągle na marginesie przedsiębiorczości.
– Od 1 lutego mikroprzedsiębiorcy, którzy prowadzą działalność freelancerską, nie skorzystają z preferencyjnej formy opłaty składek, a szkoda. Z naszych obserwacji wynika, że mikroprzedsiębiorcy, w tym przedstawiciele wolnych zawodów, są najbardziej wrażliwi na zjawisko zatorów. Freelancerzy rzadko otrzymują zaliczki czy zapłatę w gotówce, a coraz częściej otrzymują płatność z dołu oraz, jak pozostali przedsiębiorcy, muszą upominać się o wypłatę. Minusem ich działalności jest brak gwarancji comiesięcznych wpływów i nierzetelność kontrahentów, którzy wydłużają terminy płatności za wykonane zlecenia – komentuje Dariusz Szkaradek, prezes Zarządu firmy faktoringowej NFG.
Dowolność w rozliczeniach
Według raportu PARP, w Polsce jest 326 tysięcy gig workerów, a według Useme.eu – największego portalu dedykowanego freelancerom – blisko pół miliona. Ponad połowa wolnych strzelców (54,2%) ma trudności z otrzymywaniem terminowych zapłat za swoją pracę. Wysokie składki ZUS oraz przeterminowane należności są poważnym utrudnieniem dla freelancerów. Ratunkiem dla nich może być faktoring, który zapewnia szybki dostęp do pieniędzy, będąc jednocześnie prostą i bezpieczną usługą finansową.
– Współczesne fintechy online’owe oferują dzisiaj przedsiębiorcom nowoczesne i wygodne instrumenty finansowe. Wymiana faktur na gotówkę odbywa się błyskawicznie, przez Internet i nie wymaga zbyt wielu dokumentów czy zbędnych formalności. Choć wolni strzelcy nie są jeszcze naszą kluczową grupą klientów jak transport, budownictwo czy szeroko rozumiane usługi, to obserwujemy, że zainteresowanie e-faktoringiem wśród nich w ciągu ostatnich dwóch lat wzrosło o 150 procent. Byłoby z pewnością jeszcze większe, gdyby freelancerzy tradycyjnie wystawiali faktury za swoją pracę. Tak jednak nie jest – mówi Dariusz Szkaradek.
Istotnie, w wolnym zawodzie panuje duża różnorodność w kwestii rozliczeń, co z jednej strony umożliwia freelancerom elastyczność czasu pracy i wyboru projektów, ale z drugiej ogranicza im dostęp do niektórych narzędzi finansowych. Spora część wolnych strzelców preferuje bowiem zatrudnienie na umowę o dzieło lub zlecenie, inni z kolei wystawiają za swoją pracę rachunki. Faktury, jak podaje Useme, wystawiane są w 23,9% przypadków zleceń.
Według ekspertów PARP obecnie 85% freelancerów traktuje swoją pracę jako zajęcie dodatkowe. Jednak znaczenie gig economy, a tym samym liczba wolnych strzelców w Polsce, w kolejnych latach będzie rosło. Wzrośnie też świadomość korzystania z nowoczesnych rozwiązań finansowych.
Korzystanie z Małego ZUS-u Plus – konsekwencje
Z punktu widzenia początkującego przedsiębiorcy możliwość opłacania niższych składek na ubezpieczenia społeczne to ogromne ułatwienie. Trzeba się jednak liczyć z tym, że ulga niesie ze sobą poważne konsekwencje. Odprowadzanie niskich składek jest jednoznaczne z niskimi świadczeniami chorobowymi, rentowymi czy wreszcie emerytalnymi. Należy być tego świadomym i odpowiednio się na taką sytuację przygotować. Warto dodać, że korzystanie z ulgi jest dobrowolne i przedsiębiorca w każdej chwili może z Małego ZUS Plus zrezygnować.