Udostępnij:
07-12-2020

Faktoring w innych krajach

Faktoring w Polsce ma dość krótką historię w porównaniu z innymi krajami europejskimi, ale za to pod względem perspektyw oraz wdrażania innowacji polski rynek usług faktoringowych jest obecnie w ścisłej europejskiej i światowej czołówce.

Anglia prekursorem faktoringu


Szczególną rolę w rozwoju światowego faktoringu odegrała oczywiście Wielka Brytania. I rzecz nie tylko w tym, że faktorzy działali tam już pod koniec XIV wieku, szczególnie w branży włókienniczej, ale i ze względu na rozwój różnych form i ostateczne ukształtowanie usługi faktoringowej. Co ciekawe w połowie minionego tysiąclecia angielscy faktorzy finansowali zarówno producentów – poprzez zaliczki, ale i dostarczanie kupionych na własne konto surowców – jak i kupców zajmujących się handlem, sami udzielając im kredytu kupieckiego.

W Wielkiej Brytanii w XIX wieku powstało pierwsze prawo regulujące zasady działania faktorów, na którym później wzorowano się w ojczynie nowoczesnego faktoringu czyli w Stanach Zjednoczonych. Długa historia faktoringu w Wielkiej Brytanii dziś przekłada się na różnorodność i innowacyjność usług finansowych, które można zaliczyć w poczet faktoringu; współcześnie wynika to z silnego trendu dostosowania ich do indywidualnych potrzeb klientów. Najbardziej popularną usługą brytyjskich faktorów jest dyskontowanie faktur (prawie 90 proc. obrotów), natomiast pełny faktoring stanowi niespełna 10 proc. tych obrotów.

Drugie miejsce w Europie pod względem uzyskiwanych obrotów w zakresie usług faktoringowych zajmuje Francja. Faktoring w tym kraju zaczął zyskiwać na popularności jednak dopiero w latach sześćdziesiątych XX wieku. Tę elastyczną formę finansowania działalności gospodarczej francuskie firmy wykorzystują zarówno w obrocie krajowym jak i międzynarodowym. We francuskim systemie prawnym nie ma odrębnych regulacji odnoszących się do umowy faktoringowej; przepisy bazują głównie na prawnoprywatnych regulacjach dotyczących wierzytelności. Specyfiką francuskiego faktoringu są dość rozbudowane formy transferu wierzytelności objętych faktoringiem – one też przysparzają sporo problemów prawnych.

Także w Niemczech – trzecim co do wielkości rynku usług faktoringowych w Europie – ta usługa finansowa pojawiła się na początku lat sześćdziesiątych minionego wieku. Przez pierwsze trzy dekady, do początku lat dziewięćdziesiątych faktoring w Niemczech nie cieszył się dużym wzięciem. Przyczynę tego eksperci upatrują w pokutującym wśród niemieckich przedsiębiorców przekonaniu, że kontrahenci informowani o zawarciu umowy faktoringowej będą to odczytywali za dowód słabej kondycji finansowej firmy decydującej się na skorzystanie z faktoringu. Impuls do dynamicznego rozwoju niemieckiego faktoringu dały trzydzieści lat temu tamtejsze średnie i małe firmy, które miały wówczas trudności z pozyskaniem kredytu bankowego. Podobnie jak w tym czasie w Polsce usługi faktoringu wyzwoliły się z dominacji banków i obecnie poza bankami świadczą je instytucje finansowe działające jako podmioty okołobankowe oraz samodzielne firmy wyspecjalizowane w faktoringu. W ciągu zaledwie kilkunastu lat wartość obrotów wzrosła sześciokrotnie.

Rozwój faktoringu online w Polsce


Wracając zaś na polskie podwórko warto zaznaczyć, że polski rynek faktoringu szybko dostrzegł szansę jaką przed tą usługą finansową otwierają nowe technologie. Duże zainteresowanie, zwłaszcza ze strony małych firm wzbudza faktoring internetowy. Nic dziwnego. Aktualnie polskie firmy na pieniądze od kontrahentów czekają średnio 3 miesiące plus 24 dni. Natomiast same małe firmy niemal o miesiąc dłużej (4 miesiące i 15 dni). Szczególnie wyraźnie ten problem widać gdy sprzedawcą jest mała firma a kontrahentem duże przedsiębiorstwo; tacy kontrahenci mają skłonność do wykorzystywania swojej dominującej pozycji. W konsekwencji najmniejsze firmy mają kłopot z zapłatą faktur wystawionych przez swoich dostawców, a nawet miewają problemy z płaceniem podatków i ZUS, a zatrudniające pracowników – także z wypłatą wynagrodzeń.

Natomiast eFaktoring jest nowoczesnym narzędziem finansowym, które rozwiązuje te problemy a nawet wspiera rozwój biznesu – dzięki technologii pieniądze z faktur dostępne są niemal od ręki, w krótkim czasie od umieszczenia faktury w panelu obsługowym. Niestety, z badań instytucji faktoringowej NFG SA wynika, że niemal połowa (47,2 proc.) respondentów rekrutujących się z małych firm obawia się finansowania działalności przez Internet – głównie ukrytych kosztów czy utraty danych osobowych. Szansą na zmianę tego trendu jest pojawienie się fintechów, w tym specjalizujących się w faktoringu internetowym oraz systematyczny wzrost zainteresowania do instytucji finansowych działających w tej formie.